W obecnych czasach do internetu podłączone jest praktycznie wszystko. Światowym lider w mobilnym świecie systemów jest Android, który jest na „bezpiecznym” Linuksie. Niestety, im większą chcemy mieć wygodę, tym gorzej dla naszego bezpieczeństwa zarówno fizycznego, jak i materialnego.
Na każdy system świata znajdzie się oprogramowanie, które znajdują lukę w zabezpieczeniach, pozwalając sobie na zbyt wiele. My sami niestety rzadko czytamy komunikaty bezpieczeństwa i przeklikujemy okienka, aby możliwie najszybciej poznać nową aplikację.
Niebezpieczeństwo w Sklepie Google
Wszędzie są szkodliwe aplikacje, które ukrywają swoje prawdziwe oblicze pod niewinnie wyglądającą aplikacją. Nie jest tutaj wyjątkiem Android. Wręcz odwrotnie, ze względu na swoją dominację i globalne zasięgi jest często wykorzystywany do okradania/wyłudzania itd. danych i samego użytkownika.
Co jakiś czas w Sklepie Google wykrywane są szkodliwe dla nas użytkowników oprogramowanie.
Google i jego Play Protect
Play Protect ma chronić użytkownika przed szkodliwymi aplikacjami, niestety nie spotkałem się na przestrzeni kilku lat zarówno u siebie, jak i na kilkunastu forach, grupach, fanpage itp. informacji, aby Play Protect zablokował szkodliwą aplikację.
Google nie potrafi nawet usunąć aplikacji z naszego smartfona, gdy taka zostanie uznana za szkodliwą. Jak dla mnie standardową opcją powinna być taka funkcjonalność!
Jeśli problemem jest automatyczne odinstalowanie szkodliwej aplikacji, to może nawet jakiś komunikat, iż X aplikacja jest zła? Nie, bo po co, prawda Google?
Brak też oficjalnej listy, która ukazuje aplikacje, które należy usunąć. Nie wiem, dlaczego o szkodliwych aplikacjach trzeba dowiadywać się u różnych źródeł.
AntyWirus na Androida
Kolejny zbędny element, który mało co daje. Antywirus na Androidzie wykrywa zagrożenie jeszcze później niż blokada wadliwej aplikacji w Sklepie Google Play. Mimo iż to producenci antywirusów głównie informują o nowym przypadku wykrycia potencjalnego zagrożenia.
Niejednokrotnie pobrałem dla testów szkodliwą aplikację oraz kilkanaście innych i rzadko kiedy antywirus dał znać, iż dana aplikacja jest „zła”. Dziwne, bo powinno działać już na etapie instalacji… a widzę tylko monit o skanowaniu, a czy w tle aplikacja faktycznie jest skanowana, tego nie wiem.
Piszę tutaj o 3 znanych antywirusach. Więcej nie sprawdzałem, gdyż uważam to za marnotrawstwo czasu.
Uprawnienia aplikacji w systemie
Im nowsza wersja Androida, tym więcej elementów w systemie, które dają złudzenie zwiększenia bezpieczeństwa systemu i ograniczenie praw X aplikacji do wykonywania czy dostępu do pewnych elementów systemu/podzespołów smartfona.
Co z tego, że można zabronić danej aplikacji dostępu do kamery, skoro niektóre aplikacje z powrotem sami sobie na to pozwalają bez naszej wiedzy. To tylko przykład.
Z pewnością spotkałeś się z sytuacją, gdy X aplikacja zaraz po zainstalowaniu ma dostęp do aparatu i mikrofonu lub kopiowania danych ze schowka, wówczas gdy w teorii o wszystko powinna pytać… a nie zawsze takie pytanie o zezwolenie ukazuje się naszym oczom.
Warto jednak ustawić uprawnienia aplikacji, na takie jakie chcemy. Jednakże kontroluj „nowe” aplikacje, czy same nie udzieliły sobie dostępu do X opcji. Jeśli tak się stało, należy zastanowić się dwa razy, czy na pewno jest to aplikacja, która jest nam niezbędna.
Jak działać przy wykryciu zagrożenia
Krótko i na temat.
1. Zrzucić natychmiast swoje dane na inny nośnik (bez aplikacji i ich danych)
2. Zmienić hasła do kont/aplikacji gdzie wpisywaliśmy hasła ręcznie – oczywiście nie na urządzeniu z wykrytym zagrożeniem.
3. Sprawdzić w systemie ostatnio instalowane aplikacje
4. Odinstalować podejrzaną aplikację – Usuwanie systemowych aplikacji Android
UWAGA! W przypadku Roota nawet przeinstalowanie systemu może nie pomóc. Problem trzeba zlokalizować.